Laleczka Unicefu

Oto moje dzieło:) laleczka Unicefu według projektu mojej córki.


Wyszło całkiem fajnie:) zajęło mi to kilka dni ale udało się.

Pierwszego dnia odrysowałyśmy wykrój i wyciełyśmy lalkę- praca wspólna:)



Kolejnego popoludnia zszyłam lalkę na maszynie a córa ją wypchała.


Następnego dnia zajęłam się garderobą naszej lalki. Oczywiście po długich konsultacjach z córką co do tkanin i kroju.




A ostatniego dnia pracy przyszyłam włosy, oczy, usta itp.

A moja zdolna córeczka uszyła loda. Tak tak... ponieważ nasza lalka uwielbia jeść lody.
Pierwszy raz w życie trzymała w ręku igłę i nitkę. Wyszło fajnie.


No i było fajnie jeszcze kilka godzin do momentu aż cała moja trójką nie postanowiła pobawić sie lalką.
Efekt tej zabawy, a raczej przepychanki był tragiczny- moja lalka została rozerwana;( Na szczęście udało mi się ja naprawić:) choć kosztowało mnie to sporo nerwów i czasu.

Komentarze

Popularne posty