Anioły stróże małego i duże
W tym roku również wzięliśmy udział w konkursie plastyczno- technicznym. Tym razem powstały trzy aniołki bo w domu mam aż troje przedszkolaków.
Przygotowałam po trochu wszystkiego.
Kolorowe wisiorki, pompony i oczy oraz styropianowe jajka miałam z Pepko.
Reszta to domowe "przyda sie":)
Moja 5-letnia córeczka stwierdziła że zrobimy 'tęczowe aniołki' bo bez nich świat byłby szary.
I stworzyła takie cudo:
I serio jestem pod ogromnym wrażeniem. Bo moim zadaniem było tylko zrobić usta, posklejać wszystko i stworzyć aureolę.... A całą resztę wykonała moją utalentowaną córeczka. Dumna jestem:)
Moje 3-latki też sobie genialnie poradzili i z nich takze jestem dumna. Pracowaliśmy razem aż aniołki były skończone.
Ostatni Aniołek powstał troszkę inaczej. Głowę ma jak reszta z jajka i piankoliny. Ale reszta to klej i serwetka, czyli dekupaż (Decoupage).
A tak wszystkie tęczowe aniołki wyglądają razem:
Ależ mam utalentowane dzieci:)
Tylko szkoda że pół butli kleju rozlało się na stole i chyba z godzinę sprzatałam tą zastygającą klejową galaretkę.
Przygotowałam po trochu wszystkiego.
Reszta to domowe "przyda sie":)
Moja 5-letnia córeczka stwierdziła że zrobimy 'tęczowe aniołki' bo bez nich świat byłby szary.
I stworzyła takie cudo:
I serio jestem pod ogromnym wrażeniem. Bo moim zadaniem było tylko zrobić usta, posklejać wszystko i stworzyć aureolę.... A całą resztę wykonała moją utalentowaną córeczka. Dumna jestem:)
Moje 3-latki też sobie genialnie poradzili i z nich takze jestem dumna. Pracowaliśmy razem aż aniołki były skończone.
Ostatni Aniołek powstał troszkę inaczej. Głowę ma jak reszta z jajka i piankoliny. Ale reszta to klej i serwetka, czyli dekupaż (Decoupage).
A tak wszystkie tęczowe aniołki wyglądają razem:
Ależ mam utalentowane dzieci:)
Tylko szkoda że pół butli kleju rozlało się na stole i chyba z godzinę sprzatałam tą zastygającą klejową galaretkę.
Komentarze
Prześlij komentarz