Domowy chleb- krok po kroku
Tak zachwalałam chleby mojego
męża, że kilka osób skusiło się na własny wypiek.
Ten przepis wraz z
zakwasem dostaliśmy od znajomych z pracy. Ula, Teri dzięki:)
Oto przepis na 2
małe keksówki:
1) Dzień wcześniej (wieczorem):
1.1)
Do większej miski dodajemy:
- 6
łyżek zakwasu żytniego
- 1,5
szkl. wody
- 2,5
szkl. mąki żytniej 720, tzw. chlebowej
1.2)
Mieszamy, przykrywamy
ściereczką i zostawiamy do przerobienia do następnego dnia rano.
Ja wstawiam do zimnego piekarnika bez przykrycia.
Trzeba tylko pamiętać, że
zaczyn rośnie i trzeba go wstawić w większej misce.
Nie używamy misek metalowych!
2) Następnego dnia rano:
2.1)
Ujmujemy 6 łyżek zaczynu do
następnego razu.
Zakwas przechowujemy w zamkniętym pojemniku w lodówce, nie dłużej niż tydzień.
2.2)
Do zaczynu dodajemy:
- 2
łyżeczki czubate soli,
- 1
szkl. wody
- 2,5
szkl. mąki żytniej 720
- ziarna
i dodatki
Ja dodaje ziarenka
słonecznik, pestki dyni, płatki owsiane, siemię lniane, chia, wiórkami kokosowe
i suszone pomidory. Wiem sporo...ale taki chleb mi bardzo smakuje:)
2.3)
Mieszamy wszystko.
Niezbyt długo, tylko tyle by wszystko się połączyło.
Nie wyrabiamy ciasta z mąki
żytniej!
2.4)
Foremki smarujemy
masłem.
2.5)
Rozdzielamy ciasto do
foremek.
Wierzch wyrównujemy.
Ciasto włożone do foremek
powinno zajmować ok. 1/3 objętości.
Przykrywamy ściereczką i
zostawiamy do wyrośnięcia. Zostawiamy w ciepłym miejscu bez przeciągów.
Ciasto powinno wypełnić
foremki. W zależności od siły zakwasu i temperatury zajmuje to dobrych kilka
godzin.
Ja rozdzielam ciasto do keksówek rano i wstawiam do piekarnika na 6-12h bez przykrycia.
Jeśli chce przyśpieszyć
delikatnie nagrzewam piekarnik tak do 50 stopni i po wyłączeniu wstawiam
foremki. Chodzi tylko o to żeby chleb złapał temperatury i
zaczął rosnąć, trwa to 3-4h.
Czasy przygotowywania zaczynu
i pieczenia można sobie też odpowiednio poprzesuwać. Dobrym rozwiązaniem jest
też wymieszanie ciasta późnym wieczorem i zostawienie go do wyrośnięcia na
całą noc. Wówczas chleb pieczemy rano.
3) Pieczenie (wieczorem):
3.1)
Wyjmujemy chleb z piekarnika
gdzie sobie rósł (powinien zajmować już całą foremke) i piekarnik nagrzewamy do
230 stopni C.
3.2)
Tuż przed wstawieniem do
piekarnika, delikatnie smarujemy wierzch ciasta pędzelkiem z wodą (lub
spryskujemy), można dodatkowo posypać makiem/czarnuszką/pestkami dyni.
Z wyrośniętym ciastem obchodzimy sie bardzo delikatnie, to dotyczy tez przenoszenia foremek.
3.3)
Pieczemy na niższej półce w
piekarniku.
- Najpierw
pieczemy 8-10 min w 230 C z termoobiegiem (jeśli bez termoobiegu w 250)
- Dalej
zmniejszamy temperaturę do 210 C i wyłączamy termoobieg i pieczemy w tej
temperaturze przez 20 min.
- Następnie
zmniejszamy temp. do 190 C i pieczemy przez 40 min.
3.4)
Upieczony chleb przed
wyjęciem z foremek smarujemy pędzelkiem z wodą i wyjmujemy od razu z foremek.
Nie zostawiamy chleba w foremce.
Zostawiamy do wystygnięcia,
najlepiej na jakiejś "kratce".
już jutro zaczynam swoją przygodę z chlebkami z Twojego przepisu.
OdpowiedzUsuń